Każda osoba prowadząca swoją firmę nie raz zadaje sobie pytanie, jak pozyskać idealnego klienta, co zrobić by go jak najdłużej przy sobie utrzymać. Jest to bardzo ważne w obecnej sytuacji rynkowej, kiedy przy coraz większej konkurencji i podaży wszelkich dóbr, klienci są zagubieni, często nie wiedząc co wybrać. Dlatego trzeba im pomóc.aby pieniądze zostawili w naszej firmie. W tym celu narodził się nowy kierunek w marketingu, tzw. marketing edukacyjny. Przejawia się on głównie w wykorzystaniu swojego talentu do pisania na forach internetowych i blogach o potrzebach klientów oraz ich zaspokajaniu przy wykorzystaniu języka korzyści. Dzisiaj klient nie lubi aby mu coś sprzedawano, kocha natomiast kupować. I trzeba nauczyć się takiego podejścia do klienta, aby nie miał wrażenia, że chcę go naciągnąć na jakiś wydatek. Kiedyś miałem okazje się o tym sam przekonać.
Potrzebowałem w pieczątce firmowej wymienić samą gumkę. Idąc do zakładu, który robił mi ją poprzednio, mijałem inną firmę zajmująca się reklamą i robieniem pieczątek. Wszedłem więc z ciekawości do środka i spytałem, czy byłaby możliwość wykonania gumki z danymi firmowymi o wielkości, która zmieści się w posiadanym przeze mnie automacie. Pokazałem kartkę, na której miałem te dane, które chciałem mieć na pieczątce. Pan spojrzał na kartkę, potem wziął do ręki automat, ruszył ręką, po czym stwierdził, że nie nadaje się on do dalszego użytku i trzeba kupić nowy. Spytałem ile to będzie kosztować, odpowiedział, że 60 zł. Ja podziękowałem i poszedłem do drugiego zakładu. Kiedy powiedziałem o co mi chodzi, Pan poprosił tylko, abym te dane które potrzebuję przesłał mailem a za pół godziny będę miał pieczątkę. Spytałem o koszt usługi. Odpowiedź – 20 zł. Dwie firmy a jakże inne podejście do interesu.
W pierwszej firmie, jej właściciel chciał mi coś sprzedać, nie dając mi możliwości kupna tego co było mi potrzebne, w drugim, pozwolono mi kupić to po co przyszedłem. Teraz tę pierwszą omijam wielkim łukiem, drugą polecam każdej osobie, która chce wydać pieniądze na reklamę.
Kiedy więc przyjdzie do firmy klient, musi być tak obsłużony, aby jego pierwsze spotkanie ze sprzedawcą, nie było ostatnim. Trzeba dać mówić klientowi. Niech możliwie jak najdokładniej opowie o co mu chodzi, wtedy dopiero przedstawić ofertę. Każdy kupujący zostawia w obsługującej go firmie pewną wartość.
Jaka to wartość opowiem w kolejnym artykule.
Stanisław Binkiewicz