W swojej codziennej pracy, a także czytając wpisy na forach internetowych zauważam, że wiele osób
kojarzy biznesplan z ubieganiem się o dotację unijną lub kredyt. Natomiast szczególnie u osób chcących założyć działalność, czy też już ją prowadzących istnieje przekonanie, że biznesplan jest niepotrzebny.
„Prowadzę działalność już prawie dwa lata i nie robiłem biznesplanu” – czytam na forum.
No to gratuluję, że firma funkcjonuje, że ma klientów i się rozwija. Czy tak jest na pewno? Trudno jest mi ocenić na podstawie krótkiego wpisu. Kiedy kapitan statku staje na mostku, krzyczy do tuby „cała naprzód” , lub „cała wstecz”. Ale nie krzyczy „cała naprzód we wszystkich kierunkach”.
Kiedy przedsiębiorca nie ma biznesplanu, nie ma ustalonego celu działania, to można właśnie powiedzieć
że on zmierza we wszystkich kierunkach. Gubi się, nie wie jaką misję do spełnienia ma jego firma, jaką ma konkurencje, mocne i słabe strony. Nie potrafi odnaleźć się w sytuacji, jaka obserwujemy obecnie, a mianowicie w czasie przewagi podaży nad popytem. Jak dotrzeć do klient, jak znaleźć niszę rynkową.
Tak więc przed otwarciem działalności, musi być sporządzony biznesplan. Oczywiście nie musi to być taki biznesplan, jaki jest sporządzany przy ubieganiu się o kredyt czy dotację. Tam bowiem należy przedstawić dane finansowe firmy, wyliczyć pewne wskaźniki, zrozumiałe dla analityka finansowego.
Ale dla własnego dobra, aby nie zakończyć swojej przygody z biznesem już na etapie tzw. przetrwania, musimy być uczciwi wobec siebie i dokładnie przeanalizować swoje zamierzenia.
Jednym z elementów takiego biznesplanu jest ocena swojej sytuacji finansowej. Ile potrzebuję pieniędzy na rozruch firmy, ile muszę mieć aby przetrwać pierwsze kilka miesięcy. jaka jest możliwość pozyskania kapitału finansowego. Jeżeli realnie ocenimy swoje możliwości, nie będziemy dryfować w kółko, natomiast
będziemy podążać w dobrym kierunku. Warto więc posiedzieć nad dobrą analiza wyjściową, a na pewno to zaprocentuje w postaci dynamicznego rozwoju firmy i osiąganych efektów finansowych.
Stanisław Bińkiewicz
Photo: pixabay.com